top of page
heroin.jpg

Stenogram audycji

Historia pod wpływem

Pamiętam rozmowę, którą kiedyś usłyszałem między policjantem a jakimś dziennikarzem. Zrobił coś, co można nazwać przejażdżką, gdzie członek prasy siedzi w radiowozie z kilkoma policjantami i przeżywa z nimi jeden dzień, tylko że to była noc, a nie dzień. I pamiętam, jak krążyli po niektórych z tych ulic, które wyglądały trochę przerażająco, i pamiętam, jak funkcjonariusz policji wygłaszał wykład na temat standardowych procedur operacyjnych w tego rodzaju sytuacji i pamiętam, że powiedział w pewnym momencie: za każdym razem, gdy spotykasz kogoś w ciemności nocy na takiej ulicy, uważaj, kiedy się do nich zbliżasz, powiedział, nigdy nie wiesz, na czym mogą być. I oczywiście miał na myśli alkohol, narkotyki lub coś, co może sprawić, że ludzie mogą być nieprzewidywalni i będą zachowywać się w sposób, który może nie mieć sensu. które mogą być nieodpowiednie do sytuacji, którą mogą wymknąć się spod kontroli. I kiedy zastanawiałem się nad tematem, który chciałem dzisiaj omówić, pomyślałem, że to całkiem niezła wypowiedź tego funkcjonariusza policji. Po prostu trochę to zaadaptuj i powiedz, że kiedy napotkam postacie z historii, mądrze jest traktować je tak, jak policjant traktuje podejrzanego na tej ciemnej ulicy. Uważaj, nigdy nie wiesz, na czym może być ta historyczna postać.

360_F_345090131_7o9AxgfuXSZsWla6ZuuN3XVfrwtu8TI6.jpg

Policja nocą
 

ukryty pijak.jpg

Powiedzmy, że chcę zrobić test narkotykowy Adolfowi Hitlerowi. To tylko jedna z rzeczy na mojej liście rzeczy do zrobienia, gdy tylko dostanę ten wehikuł czasu, który zamówiłem. Jest też kilka innych postaci z historii, które w mojej głowie powinno się przetestować. Wszyscy wiemy, prawda, jak duży wpływ mają środki odurzające na nasze nowoczesne społeczeństwo. Istnieje powód, dla którego istnieje tak wiele sankcji prawnych, testów i regulacji. Mam na myśli, do diabła, wielu ludzi siedzi dzisiaj w więzieniu za robienie rzeczy, które historyczni przywódcy robili swobodnie. Jedyną różnicą jest to, że nie mamy żadnego dowodu ani świadectwa, że to robili. Istnieje cała ukryta strona historii, o której wszyscy wiemy, że tam była. A jest na to tylko bardzo mało dowodów. Na pewno nic, co by dziś wygrało sprawę sądową. Jeśli masz szczęście, studiując dane z przeszłości, możesz mieć kilka anegdotycznych dowodów. Ktoś mógł kiedyś w historii powiedzieć coś, co znalazł biograf lub jakieś inne przesłanki. Coś, co sugeruje, że może być jakieś picie lub zażywanie narkotyków, na przykład w czyimś życiu prywatnym, ale nic ostatecznego. Ten brak dowodów doprowadził do zaginięcia całego fragmentu historycznej układanki, jest tam, ale nie możesz tego udowodnić. A jeśli nie możesz tego udowodnić, zaczynasz szukać innych sposobów wyjaśnienia zachowania, które są mniej logiczne niż twierdzenie, że ktoś był pod wpływem, kiedy coś robił.

Podam przykład tego, co mam na myśli. Myślisz o niedawnej historii, o fatalnym wypadku księżniczki Diany, który wydarzył się w Paryżu. Jeśli nie wiesz, że kierowca jej samochodu był pod wpływem, tracisz wielki kawałek tej układanki, czy nie? Wyobraź sobie kogoś, kto za sto lat próbuje zrozumieć ten wypadek, kiedy pisze książkę do historii o Lady Di i nie wie, że kierowca samochodu był pijany, zaczniesz szukać różnych wymyślnych powodów że mogły się zdarzyć rzeczy, które są mniej logiczne niż pijany kierowca, jeśli tego nie wiesz Wyobraź sobie, że dzieje się to w całej historii. jest cała masa ludzi, którym można się przyjrzeć, a na których mamy maleńkie dowody, a teraz możesz wyobrazić sobie, jak wiele z tych rzeczy musi być częścią ukrytej historii. I nie chodzi tylko o środki odurzające, wszyscy wiemy, że historia ma wiele ukrytych stron. Gdyby ktoś dziś chciał napisać o tobie biografię, jak blisko byłby w stanie dotrzeć do prawdy? Cóż, może to zależeć od tego, ile podzieliłeś się z biografem. Myślę, że jest wielu ludzi, którzy prawdopodobnie mieliby kilka rzeczy, których nie chcieliby chętnie rozgłosić, i to dotyczy wszystkich w historii. Ale czasami te rzeczy są naprawdę ważne. Jak np. nie zdać testu narkotykowego.

Princess-Diana-Death-Anniversary-Car-Crash-Accident-pp.jpg

śmierć księżnej Diany
1997

1962-Pacific-swim-610.jpg

Pokaz wigoru John F. Kennedy
1962

Podam przykład na początek. Weźmy jednego z najpopularniejszych prezydentów w historii Ameryki. Kimś, kto wciąż jest powszechnie postrzegany z, no cóż, niemal statusem celebryty John F. Kennedy. John F. Kennedy był prezydentem, który służył w latach 1961-1963 i oczywiście został zamordowany. Wciąż jest ogromną postacią w świadomości publicznej, ponieważ zabójstwo jest jedną z tych rzeczy, o których ludzie od tamtej pory mogą pisać książki i mają różne teorie na temat tego, kto naprawdę stał za jego zabójstwem. JFK był również młody, przystojny i energiczny, a w jego prezydenturze był element, na który ludzie czule patrzą wstecz. ale wiele z tego, na co czule patrzą wstecz, było mitem. JFK nie był energiczny, JFK był praktycznie kaleką. Bycie energicznym było częścią tego, na czym prowadził kampanię. Występował przeciwko administracji, która była uważana za starą. W Stanach Zjednoczonych była cała masa młodych ludzi, którzy właśnie dorastali, byli gotowi na przesłanie, jak powiedział JFK, przekazania pochodni nowemu pokoleniu, jego pokoleniu. a JFK grałby w piłkę nożną ze swoimi braćmi, udając obraz zdrowia, młodości, wigoru. Wigor był jednym z jego ulubionych słów kampanii.

Ale teraz wiemy, że ciało Johna F. Kennedy'ego rozpadało się. Biografie napisane o nim w ciągu ostatnich 10 lat najbardziej odsłaniają, jak zły był stan fizyczny tego prezydenta. Niektórzy biografowie twierdzą, że rano nie mógł sam założyć skarpetek. Były dni podczas jego prezydentury, gdzie cały dzień leżał w łóżku i po prostu stamtąd pracował. Teraz dopiero w ciągu ostatniej dekady dokumentacja medyczna JFK została ujawniona opinii publicznej. A lekarze, którzy przejrzeli tę dokumentację medyczną, współcześni lekarze, są zdumieni, ile rzeczy JFK wlewał do swojego ciała. Miał tak wiele okropnych problemów, które trzeba było leczyć lekami, a potem ten lek często powodował skutki uboczne, które byłyby leczone kolejnymi lekami, że to zdumiewające, że facet w ogóle był w stanie wykonywać swoją pracę. Czytasz listę leków, które brał, przede wszystkim to tylko legalne środki przeciwbólowe, opiaty, narkotyczne środki przeciwbólowe, których potrzebował, były w tak silnych dawkach, że zastanawiałbyś się dzisiaj, jak byś zareagował, gdybyś się dowiedział, że Twój obecny prezydent jest pod wpływem tych „leków” w cudzysłowie. JFK nie przeszedłby nowoczesnego testu narkotykowego. Dodatkowo przez miłą część swojej prezydentury JFK otrzymywał specjalne dawki od gościa o nazwisku dr Max Jacobson. Nawiasem mówiąc, koleś ma też inny pseudonim. Muzycy, poeci i pisarze, którzy również odwiedzili dr Maxa Jacobsona, dla tego samego strzału, który dostawał JFK, ukuli pseudonim dr Feelgood, czyli po polsku dr Czujsiędobrziński. Nawiasem mówiąc, doktorowi Czujsiędobrzińskiemu cofnięto jego prawo do uprawiania zawodu w 1972 roku za dawanie takich strzałów, jakie dostawał JFK. Dużo ich dał Kennediemu, a zastrzyki zawierały witaminy, sterydy. JFK brał dużo sterydów, bo miał schorzenie zwane chorobą Addisona. Jego organizm nie produkował adrenaliny, więc musiał ją uzupełnić. Nawiasem mówiąc, sterydy spuchły mu twarz. Kiedy zobaczysz klasyczne zdjęcia JFK z tą charakterystyczną twarzą, zdaj sobie sprawę, że był zły na tę twarz, bo była spuchnięta od sterydów, które brał. Dla niego powinien wyglądać znacznie młodziej, bardziej jak jego brat Robert, ale ta twarz jest teraz czymś w rodzaju charakterystycznej twarzy. Patrzysz na to i myślisz, że tak wyglądał JFK. Nie! Tak wyglądał JFK na sterydach. Teraz zastrzyk dr Jacobsona zawierał witaminy, sterydy, całą masę innych rzeczy oraz dużą ilość amfetaminy. Co dzieciaki na ulicach powiedziałyby dzisiaj amfa albo speed. W rzeczywistości brał straszną ilość tych rzeczy i miał kilku różnych lekarzy. Niektórzy z jego prawowitych lekarzy przyszli do niego w pewnym momencie, kilka lat w prezydenturze, i powiedzieli, że Panie prezydencie, musisz Pan to zastopować. Jeden z nich chwalił się, że powiedział prezydentowi, że człowiek, który bierze te rzeczy, nie powinien trzymać palca na guziku nuklearnym. JFK był wręcz na pewno pod wpływem podczas części swojej prezydentury.

JFK Swollen.jpg

Spuchnięta twarz JFK od sterydów
1963

JFK 1961.jpg

John F. Kennedy
1961

 

Nawiasem mówiąc, istnieje wiele plotek o okazjonalnym zażywaniu JFK kokainy oraz o zażywaniu marihuany. Mam na myśli, że facet z pewnością miał dużo narkotyków w swoim systemie. Skarżył się na to, że czuje się oszołomiony i czasami wytrącony z równowagi. Chociaż, co ciekawe, wina za to, że JFK się źle czuje, jest powiązana z jego lekami na alergię. Nie mieli środków, których teraz używają, w tamtych czasach te rzeczy naprawdę Cię wywalały z butów. W każdym razie jest to coś, co się dowiadujemy teraz. Wyobraźcie sobie, że gdyby ludzie w 1962 r. o tym wiedzieli, JFK był prezydentem w jednym z prawdopodobnie najniebezpieczniejszych momentów w historii planety, w każdym razie w historii ludzkości na planecie. To on zajmował się kryzysem na Kubie w październiku 1962 r., kiedy Związek Radziecki i Stany Zjednoczone mierzyły się w kwestii broni jądrowej umieszczanej na Kubie przez Rosjan. To był najbliższy moment, w którym świat doszedł do totalnej wojny nuklearnej. Byli ludzie w administracji Kennedy'ego, którzy mówili, że wychodzili z białego domu w czasie kryzysu, żeby złapać kilka godzin snu w domu i poważnie zastanawiali się, czy następnego dnia będzie jeszcze biały dom, kiedy się obudzą, czy też w ogóle się obudzą. Nie wyobrażam sobie innego czasu w historii ludzkości, kiedy ludzie stawili czoła temu zagrożeniu, do tego stopnia, jednocześnie nie tylko w jednym mieście czy jednym kraju, ale wszędzie. W każdym razie trochę przerażające jest myślenie o tym, ile leków legalnych, a może i nielegalnych, krążyło w tym czasie przez jego system, co wymagało największej trzeźwości i racjonalności. Powinniśmy po prostu powiedzieć, w przeciwieństwie do sytuacji w zatoce świń na początku lat sześćdziesiątych i w przeciwieństwie do szczytu Chruszczowa (wydaje mi się, że Kennedy uczestniczył wcześniej w Berlinie podczas swojej prezydentury) i te sprawy były źle załatwione. Kryzys kubański natomiast, został po mistrzowsku opanowany przez JFK. I czytałem relacje od niektórych ludzi, którzy twierdzą, że nie był pod wpływem dr Czujsiędobrzińskiego podczas kryzysu kubańskiego i to wpłynęło na to, że radził sobie z tym lepiej niż radził sobie ze wcześniejszymi sprawami. Nieco nawiązując do pomysłu, że te wcześniejsze sytuacje mogły zostać spartaczone, ponieważ nie był w najlepszej formie. W każdym razie nie wiadomo, to część tej ukrytej strony historii, ale chciałbyś poddać JFK testowi, prawda? W dniu kiedy kryzys kubański jest najgorszy.

Widzisz, wiedza o sytuacji JFK z nowoczesną dokumentacją medyczną, którą mamy, a która została niedawno opublikowana, pozwala Ci rzucić okiem na to, czego brakuje Ci w reszcie historii. Jest jak góra lodowa, część z nich wystaje z powierzchni wody, ale pod spodem jest cały gigantyczny kawałek, który jest pomijany. Znowu możesz znaleźć więcej przykładów, które cię kuszą, jeśli spojrzysz na najnowszą historię, ponieważ prowadzenie dokumentacji jest lepsze, ale wiesz, że ludzie z dawnych czasów byli prawdopodobnie w gorszej sytuacji niż my. Przyjrzysz się i zauważysz, jak bardzo współczesny świat jest świadomy rzeczy takich jak narkotyki i alkohol oraz kosztów dla społeczeństwa. Spójrz na to, ile przepisów wprowadziliśmy, rzeczy, które mają odstraszać i chronić, kary, jeśli ludzie posuną się za daleko, testy, przeszukania, przepisy prawne… Mam na myśli oczywiście, że współczesny świat włożył wiele wysiłku w ograniczenie szkód, które te rzeczy mogą zrobić. Teraz wyobraźmy sobie naszych przodków z przeszłości, żyjących nie zawsze, ale głównie w świecie bez żadnej z tych kontroli. Często nawet bez społecznego tabu „nie rób tego, to by było mile widziane”. Można szybko sobie wyobrazić, jak odurzone mogły być wcześniejsze społeczeństwa. Doskonałym przykładem są czasy kolonialne w Stanach Zjednoczonych. jedno z klasycznych amerykańskich śniadań kolonialnych zawierało ciepłe piwo. Ludzie w koloniach pili cały dzień. Zaczynali od piwa, potem przerzucali się na wino, a potem na mocny cydr. Ludzie pili tonę. To samo w okresie rewolucji przemysłowej w Wielkiej Brytanii w 19 wieku. Słyszałem relacje, że nawet połowa robotników pracujących na najniższych szczeblach społeczeństwa była cały czas pijana. Poziomy pijaństwa, których nie zaakceptowalibyśmy we współczesnym świecie. Ludzie byliby bez pracy i bezdomni na ulicach, gdyby byli pijani tak często, jak niektórzy robotnicy w dawnych czasach. Zaczynasz się zastanawiać przy tych poziomach odurzenia, jak bardzo wpłynęło to na historię. Ile z podejmowanych decyzji jest przypadkiem historii pod wpływem? Myślę, że można uczciwie powiedzieć, że duża część naszego współczesnego świata wokół nas jest wynikiem odurzonych decyzji, podejmowanych przez nietrzeźwych ludzi, w upojonych czasach. I to rzeczy, które po prostu nie trafiają do podręczników historii.

Upojone czasy.jpg

Upojone czasy
ca 1880

"Aleksander Wielki, niewidzialny wróg"

John Maxwell O'brien

1992

Mam na myśli na przykład, kiedy robiłem research do tego programu, byłem raczej zszokowany, gdy dowiedziałem się, że prawie nic nie napisano na ten temat. Mogłem znaleźć mnóstwo książek, na przykład o historii narkotyków i alkoholu. Nie udało mi się znaleźć niczego na temat wpływu narkotyków i alkoholu na naszą historię. A jednak wiesz, że tam jest. A prawda jest taka, że nie jest to temat, na którym tak bardzo mi zależy, ale zależy mi na brakującym elemencie układanki. Czego nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, ponieważ nie wiemy o tych rzeczach. I nigdy wcześniej nie przyszło mi to do głowy. Ta ukryta strona historii, do momentu aż nie ukazała się jedna z takich rzadkich książek, która zajmuje się tą sprawą. Ogólnie rzecz biorąc, jedyna praca, jaką mogłem znaleźć, która daje trochę poglądu na ten czubek góry lodowej w tej kwestii. Spoglądające z historycznej wody. Czasami pojawi się taka nowa praca, jak niektóre rzeczy teraz o JFK, które pozwalają zajrzeć do ukrytego świata takiej jednostki. A potem zaczynasz, w swoim umyśle, wyolbrzymiać to dla wszystkich innych osób, na które nie masz dowodów. Cóż, ta książka, która ukazała się, zmieniła cały mój cały pogląd, jest radykalną książką, rewolucyjną, ale jednocześnie oczywistą. Znów nie ma polskiej wersji językowej i nazywa się „Alexander the Great, the Invisible Enemy” czyli po polsku „Aleksander Wielki, niewidzialny wróg”, napisana przez faceta o imieniu John Maxwell O'brien. historyk nazwiskiem John Maxwell O'brien. O tym, co robi O'brien, jest zastosowanie nowoczesnego terminu do schorzenia, które odpowiada na wiele pytań dotyczących faceta z przeszłości. Jeden z tych brakujących elementów układanki, który tak idealnie pasuje, że zastanawiasz się, dlaczego nikt wcześniej tego nie zaproponował. Ale widzisz, Aleksander Wielki jest jedną z wielkich osobistości jak Jekylla i Hyde'a w całej historii. Chodzi mi o to, że była w nim ta mądra strona filozofa, która od tamtej pory przyciąga uwagę historyków i miłość co niektórych. Ale jest też ta strona, która przypomina trochę starożytną wersję Adolfa Hitlera. I ta strona również zwraca uwagę wielu historyków. I bardzo trudno jest próbować pogodzić dwie strony charakteru Aleksandra i wszelkiego rodzaju dziwaczne teorie, które trzeba wymyślić, aby znaleźć przyczyny tej dwustronności jego natury. Kiedy nagle O'brien po prostu wyrzuca coś, co powinno być dla nas wszystkich oczywiste. Mówi, co by było, gdyby Aleksander Wielki był po prostu wściekłym alkoholikiem? Ze wszystkimi współczesnymi objawami, które kojarzysz z kimś w końcowej fazie wściekłego alkoholizmu. A książka O'briena nie jest zbytnio wciągającą książką. To nie jest jedna z tych książek, których nie można odłożyć. Nie jest to świetna lektura, ale założenie, które książka próbuje wspierać, że pomysł, że Aleksander Wielki mógł być zwykłym alkoholikiem, jest oszałamiający. Działa idealnie. Jednym z powodów, dla których możesz spojrzeć na Aleksandra, a nawet w tym przypadku zobaczyć kawałek góry lodowej wystającej z wody, jest to, że jest on jednym z najlepiej opisanych ludzi starożytnego świata. Wiemy bardzo mało o większości osób, ale ponieważ Aleksander był tak sławny w swoim czasie, że ludzie chodzili za nim i spisali jego harmonogram i inne rzeczy, a czasami fragmenty tego harmonogramu trafią do podręczników historii. I możesz zobaczyć imprezy z chlaństwem, które zaplanował Aleksander Wielki. Był oczywiście macedończykiem, a macedończycy byli sławnymi pijakami. Mieli imprezy z piciem, które obejmowały konkursy picia. Wtedy wiesz, że poważnie pijesz, kiedy faktycznie rywalizujesz o to, kto może wypić najwięcej, najszybciej. I to były poważne sprawy. Przeczytałem kiedyś coś, gdzie historycy powiedzieli, że na jednej z tych macedońskich imprez alkoholowych zginęło 35 osób, w tym zwycięzca. Więc kiedy spojrzysz na grafik dzienny Alexandra i usłyszysz o jego piciu, jasne jest, że nazwanie go alkoholikiem nie będzie naciągane. To, co kazał Ci O'brien, to nie bać się stosować tych nowoczesnych idei, takich jak bycie alkoholikiem, do postaci z przeszłości. Ponieważ czasami jest to najlepsza odpowiedź, jaką można znaleźć i zastanowić się, jak mogło to wpłynąć na nasz dzisiejszy świat.

John maxwell obrian.jpg

Patrzymy tylko na jeden przykład, dla którego mamy kuszące dowody, które mogą pozwolić Ci na skonstruowanie alternatywnej historii. nie chciałbyś tego robić, gdybyś był prawdziwym historykiem. To jest jedna ze swobód, które mam po prostu będąc fanem historii. Mogę szaleńczo spekulować z ograniczonymi dowodami i pozwolić Wam wyjść i dobrze się bawić, próbując sprawdzić, czy to pasuje, czy nie. Widzisz, mógłbyś spojrzeć na drugą wojnę światową zupełnie inaczej, gdybyś chciał. Ponieważ mamy dowody na temat wielu głównych graczy w tej wojnie, którzy mogli mieć, jako część swojej ukrytej historii, jakiś, powiedzmy, ukryty wpływ. W niektórych przypadkach był to ukryty wpływ alkoholu, w innych zaś wywołany narkotykami. Powiem Ci o czym mówię. Spójrz na przywódców, którzy kierowali głównymi mocarstwami podczas drugiej wojny światowej. Usuń Roosevelta z równania, ponieważ chociaż był pijakiem, Franklin Roosevelt wydawał się raczej wolny od małp na plecach, używając tę starą frazę. Ale jego odpowiednik w Wielkiej Brytanii mógł nie być. Winston Churchill był znanym alkoholikiem. I zrozum coś! W epoce, w której żył Churchill, ludzie pili więcej niż dzisiaj. Społecznie bardziej akceptowalne było o wiele więcej picia niż miałoby to miejsce dzisiaj. Ale Churchill był uważany za pijaka nawet jak na ówczesne standardy. Gretchen Rubin w swojej wspaniałej książce „40 sposobów patrzenia na Winstona Churchilla” i znów brak polskiej wersji językowej, ma cały rozdział na temat tego, czy był alkoholikiem, czy nie. I dzieli całą książkę na sekcję pro i sekcję contra. Więc będzie miała kilku historyków, którzy twierdzą, że był alkoholikiem, a druga strona mówi, że nie był. Cóż, jak mówi Reuben, chociaż Winston Churchill miał zwyczaj picia. Wzorzec był następujący: zaczął pić zaraz po przebudzeniu, w zasadzie pił do śniadania, whisky i napoje gazowane i pił przez cały dzień, dopóki nie poszedł spać. Każdego dnia. Teraz ludzie, którzy mówią, że nie był alkoholikiem, będą mówić takie rzeczy jak: no cóż, rozcieńczał swoje napoje i były rozwadniane jakąś mineralną i tym podobne. Ale jeśli pijesz drinki przez cały dzień, każdego dnia, zaczynając od śniadania, jeśli nie wcześniej, myślę, że można śmiało powiedzieć, że czasami podczas podejmowania ważnych decyzji możesz być pod wpływem. Że to picie może mieć wpływ na naszą historię. Reuben opowiada cudowną historię, w której mówi o zebraniu personelu następnego ranka po tym, jak Churchill podyktował kilka rozkazów. A Winston Churchill nie kładł się spać do późna, do 3, 4, 5. Jego pracownicy wstawali o zwykłej porze, spotykali się o siódmej rano i czytali rozkazy, które Churchill pisał o trzeciej i czwartej nad ranem po całym dniu picia. A Reuben cytuje szefa sztabu, który pewnego dnia powiedział członkom personelu, że Winston musiał być dość „ciaśniutki”, czyli pijany, kiedy to dyktował. Więc może, po prostu picie Churchilla wkradło się w jego proces decyzyjny.
Czy możesz sobie wyobrazić naszych współczesnych prezydentów, którzy piją przez cały dzień, każdego dnia i nikt nie robi z tego powodu zamieszania? A jednak Churchill nie żył tak dawno temu.

winston-churchill drunk.jpg

Winston Churchill

1932

Stalin pijany.jpg

Józef Stalin
1936

Teraz to nie był tylko Winston Churchill. Stalin miał być ponoć alkoholikiem, jeśli nie wściekłym alkoholikiem. Jakby jest na to naprawdę bardzo mało dowodów, a jednak jest kusząco jasne, że Stalin był mocnym pijakiem. Właściwie słyszałem relacje, w których wyjaśnienie bardzo dziwnego zachowania Stalina, kiedy Niemcy po raz pierwszy zaatakowali Związek Radziecki w 1941 roku, jest wyjaśniane właśnie przez cug alkoholiczny. A cug to oczywiście, gdy ktoś po prostu schodzi na głęboką wodę i pije solidnie przez długi czas. Cóż, nikt nigdy nie podał dobrego powodu, dla którego Stalin po prostu zniknął, gdy Niemcy atakowali związek sowiecki przez co najmniej tydzień. Niektórzy twierdzą, że zbliża się do dwóch tygodni. Jego głosu nie było nigdzie, nie wydawał rozkazów, wszyscy byli po prostu zdani na siebie. W ramach przygotowań do tego programu przeczytałem relację, w której utrzymuje się, że powodem zniknięcia Stalina jest to, że był pijany. I nie przestał pić przez wiele dni. Taka była jego reakcja na zaskoczenie niemiecką inwazją. Jeśli tak jest, czy uważasz, że alkohol i alkoholik mogli mieć większy niż niewielki wpływ na przebieg drugiej wojny światowej? Jeśli Rosjanie zostaną pozbawieni przywództwa przez pierwsze półtora tygodnia drugiej wojny światowej, ich wojna z Niemcami, nie sądzisz, że może to mieć jakiś wpływ? Ale oczywiscie znowu nie mamy podstaw dowodowych, nie wiemy, czy Stalin byl pijany w tamtym okresie. Dlatego jest to numer dwa na mojej liście rzeczy do zrobienia, kiedy w końcu dostanę ten wehikuł czasu. Wiecie, zamówienie wysyłkowe zajmuje trochę czasu, może gdzieś na cle utknął..

Teraz jednak nie chodziło tylko o ludzi po stronie aliantów. Od dawna krążyły pogłoski o używaniu narkotyków przez Hitlera. Widzisz, Hitler ponoć brał amfetaminę przez ostatnie kilka lat wojny. Tego samego rodzaju rzeczy, które brał Kennedy. Chociaż wygląda na to, że Hitler prawdopodobnie brał o wiele więcej. Powiedział kiedyś, że nie może żyć bez swojego lekarza. A jego lekarz był tym, który dawał mu te zastrzyki. I nie tylko amfetaminy, ale też leki nasenne, barbiturany by zejść z amfetaminy. A co do tego, jak bardzo wpłynęło to na Adolfa Hitlera, trudno powiedzieć, z wyjątkiem tego, że Adolf Hitler zrobił to samo, co Aleksander Wielki. Pod koniec ich życia zamieniają się w niemal szaleństwo. I historycy, robiąc to, co powiedziałem, w przypadku Księżnej Diany, który użyliśmy wcześniej, jeśli nie wiesz o użytych substancjach, które logicznie wyjaśniają, co się dzieje, zaczynasz próbować wymyślać coraz mniej logiczne rozwiązania wyjaśniające ich zachowania. Zarówno z Hitlerem, jak i Aleksandrem Wielkim historycy często mówili, że po prostu oszaleli. Z powodu megalomanii. Ta absolutna władza całkowicie zepsuła ich obu. I że popadasz w szaleństwo, gdy nie ma kontroli. I masz absolutną kontrolę, absolutną władzę, ale to rozwiązanie jest prawdopodobnie bardziej naciągane, niż powinno być. Bo jeśli spojrzeć na popadanie Hitlera w pseudo-szaleństwo, to z pewnością wygląda to jak psychoza amfetaminowa. Dzieje się tak u osób, które używają amfetaminy przez długi czas. Zasadniczo wariują. A Hitler miał wiele objawów osoby zażywającej amfetaminę. Wszystko od paranoi po urojenia, aż do końca życia, widać na starych filmach, że trzęsie się jak liść. Jego ręce i wszystko. A historycy zaczęli mówić, że mógł cierpieć na złą formę choroby Parkinsona. Tak, albo po prostu może jest ćpunem amfetaminowym, który wykazuje klasyczne skutki uboczne używania tego narkotyku przez długi czas. Kawałek tej układanki bardzo dobrze pasuje do Adolfa Hitlera.

High Hitler.jpg

High Hitler
1945

Goring zdjęcie policyjne.jpg

Hermann Göring
1945

A teraz to nie było tylko hitlerowskie ujęcie. Jego zastępca dowódcy przez większość drugiej wojny światowej, as latania o imieniu Hermann Goring, był facetem, który dowodził niemieckimi siłami powietrznymi, Luftwaffe. Goring był uzależniony od morfiny. Został ranny we wczesnych marszach hitlerowskich. Został postrzelony i kiedy dochodził do siebie, uzależnił się od morfiny. I to uzależnienie pozostało z nim aż do kapitulacji Niemiec. Został odstawiony od morfiny podczas pobytu w areszcie aliantów. Przed procesami norymberskimi Albert Sper pisze w swoich pamiętnikach, że Goring zasypiał na zebraniach sztabowych. Mam na myśli to, że robił sobie zastrzyki przed spotkaniem i przysypiał podczas ważnych dyskusji. I naprawdę zastanawiasz się, czy uzależnienie Goringa odegrało jakąkolwiek rolę w tym, że Luftwaffe zasadniczo nie radziło sobie przez większość wojny. Chcesz znaleźć powody, dla których Niemcy nie poradzili sobie lepiej. Słaba wydajność Luftwaffe to dobry początek, jak wiele można za to winić Hermanna Goringa. Cóż, pod koniec wojny większość ludzi wokół niego uważała go za dość niekompetentnego. Czasami historyczne przykłady niekompetencji mają inne przyczyny niż po prostu niewiedza, co się robi. Jeśli nadążacie. więc jeśli chciałbyś napisać nową historię drugiej wojny światowej, co jeśli powiedziałbyś, że Churchill i Stalin byli po prostu alkoholikami a Hitler i Goring brali narkotyki. I z logicznego punktu widzenia myślę, że byłoby dziwne powiedzieć, że narkotyki i alkohol przywódców wojennych podczas drugiej wojny światowej nie miały wpływu na wynik wojny. Czy nie byłoby to dziwniejsze powiedzieć tak: Hitler i Goring zarzucali narkotyki, ale to na nic nie wpłynęło. Stalin i Churchill pili tony wódy, ale na nic to nie wpłynęło. Brakujący element układanki czasami wiele wyjaśnia. Jest wiele przykładów, na które możesz wskazać. Są kuszące przypadki dowodów anegdotycznych lub poszlak.

Znalazłem jeden przykład, o którym nie miałem pojęcia, że mógł zadecydować o wyniku słynnej bitwy pod Waterloo z Napoleonem. Historia Napoleona to świetna historia. Nie jestem największym fanem tamtej epoki, ale nie możesz się powstrzymać przed urzeczeniem francuskiego cesarza. Był to chyba największy polityczny i militarny drugi akt w historii świata. Widzisz, Napoleon został pokonany pod koniec swojej kariery. Wszyscy myśleli przez koalicję europejskich mocarstw, mam na myśli to, że większość Europy zajęło pokonanie francuskiego cesarza i wreszcie uzdrowienie Francji. A kiedy te zwycięskie mocarstwa pokonały Francję, wygnały Napoleona na wyspę u wybrzeży Włoch. I pomyśleli, że po prostu tam umrze, a potem zaczęli dzielić Europę na tych kongresach, takich jak kongres wiedeński. I demobilizacja swoich armii i powrotu do osiemnastowiecznej wersji normalności. A gdy odwrócili się plecami, wrócił Napoleon. Mam na myśli to, że zostawili tego gościa na wyspie z całym jego geniuszem. I wszystkie jego ambicje. A on żywił gorycz i urazę i cóż, był to głupi ruch, a kiedy odwrócili się plecami, nagle na elbie znika Napoleon. I zanim wchłoną tę informację, wylądował na wybrzeżu Francji. I zanim przyjmą tę informację, maszeruje już na Paryż. Teraz alianci postawili nowego króla we Francji, kiedy pozbyli się Napoleona, a ten król wysyła generała i kilku żołnierzy, aby powstrzymali Napoleona w jego marszu na Paryż. Dochodzą i Napoleon wychodzi przed te wojska, które celują w niego bronią i mówi coś w tym stylu: (i to jedno z najwspanialszych zdań w jego życiu, „jeśli chcesz zabić swojego cesarza, jam tutaj!”, a historia mówi, że ci żołnierze rzucili broń, łzy spływały im po twarzy i krzyczeli „viva la imperator” i nagle dołączyli do niego, uzbrojeni w marszu na Paryż. Francuski król, nowy francuski król rozsądnie odchodzi i w być może największym akcie swojego życia, Napoleon ponownie przejmuje Paryż, przejmuje rządy rządu. Reszta świata szokująco obserwuje to wszystko, co się dzieje. I Bonaparte przystępuje do zorganizowania kolejnej wielkiej armii francuskiej, składającej się z setek tysięcy ludzi, z kraju, który został wykrwawiony do bieli, przez 20 lat nieustannej wojny. W ciągu stu dni Napoleon ma tę armię na miejscu, stawiając czoła Brytyjczykom i ich sojusznikom. Prusom i ich sojusznikom, i ma szanse na wygraną. I jedynie mógłbym sobie wyobrazić, jako przykład dla dwudziestowiecznych ludzi, których mógłbym porównać, to wyobrazić sobie, że Adolf Hitler zatrzymał II wojnę światową tuż przed inwazją aliantów na Niemcy. I zawarł układ z Churchillem, Rooseveltem i Stalinem. Powiedziałby, że oszczędzę wam śmierci tych wszystkich ludzi i zaciekłych walk ulicznych, jeśli tylko pozwoliicie mi odejść. Pozwólcie mi odejść gdzieś na jakąś wyspę. Możecie mieć Niemcy i wojna się skończy. A potem wyobraź sobie, że puścili Hitlera, że ustanowili nowy rząd u władzy, pozbyli się nazistów, a potem zabrali się za demobilizację swoich sił. I wraca do normalnego trybu życia, a potem nagle wraca Hitler i rząd wysyła wojska, żeby go powstrzymały, a on obraca ich na swoją korzyść i maszerują na Berlin, odbija Niemcy i w ciągu stu dni ma niemieckie armie stawiające czoła sowietom i sojusznikom. Z szansą na wygraną. To niebywały wyczyn Napoleona.

napoleon 1.jpg

Vive L'Empereur

Napoleon Bonaparte
1814

Więc w dniu bitwy pod Waterloo, kiedy najbardziej potrzebujesz być w swoim fachu, Napoleona nie było. Ludzie próbowali rozgryźć, dlaczego do cholery Napoleon był nieswój w dniu tej kluczowej bitwy. I zaproponowano wszelkiego rodzaju teorie. Widzisz, francuski cesarz cierpiał w tym czasie. Cierpiał na różnego rodzaju dolegliwości, w tym jedną, która ewentualnie go później zabiła, miał dolegliwości żołądkowe. A w dniu bitwy nie był sobą. Był ospały, niewyraźny, niezdecydowany i powolny. To od człowieka, którego charakterystyczny styl walki polegał na zdecydowaniu, szybkości i przejściu do punktu ataku. Znając sedno bitwy i szybko do niej dochodząc. Nie był sobą. A jednak nawet w kiepskim wykonaniu Napoleona, jego przeciwnika w bitwie, księcia Wellington, brytyjski generał musiał powiedzieć, że sama bitwa była, cytuję: „Najbardziej niepewne zwycięstwo, jakie kiedykolwiek widziałem.“, koniec cytatu. Co oznacza, że łatwo mogło pójść w drugą stronę. Więc bitwa była tak niepewna, kiedy Napoleon był w kiepskim stanie. Jak by to było, gdyby był sobą? Historycy próbują teoretyzować, dlaczego wtedy nie był sobą. Cóż, kiedy się przygotowywałem do tego programu, natknąłem się na informację, której nie byłem świadomy. Najwyraźniej Napoleon wziął dawkę opium w noc przed bitwą. Napoleon też nie przeszedłby współczesnego testu narkotykowego. Widzisz, opium było używane w medycynie w tamtych czasach. A noc przed bitwą Napoleon cierpiał i nie mógł spać. Więc prawdopodobnie na polecenie lekarza połknął to opium. I nie tylko spał, ale zaspał. Wszyscy to zauważyli, niepokojąco późno. Co więcej, kiedy się obudził, był niewyraźny, ospały i powolny. Istnieją relacje, że tego dnia zażył kolejną dawkę opium. Ta sama osoba, która mówiła, że przyjął dawkę w pierwszej kolejności, sugerował, że mógł przyjąć dawkę w dniu bitwy. Czy możesz sobie wyobrazić, że bitwa pod Waterloo została rozstrzygnięta, ponieważ Napoleon Bonaparte był naćpany? Ponieważ wziął to opium. To dość ważny brakujący element układanki historii, czy nie?

Napoleon.jpg

Więc trzeba to użyć jako szablonu, kiedy oceniasz inne wydarzenia w historii. Kiedy widzisz historie, w których rzeczy po prostu się nie zgadzają. Lub gdy ludzie zachowują się szczególnie niekompetentnie, pochopnie lub nie stosunkowo odważnie. Jest wiele rzeczy, które mogą wskazywać, że dzieje się coś innego. Ale po prostu spróbuj umieścić ten szablon nad wydarzeniami i powiedzieć: czy ktoś mógł być pod wpływem, gdy Titanic uderzył w tę górę lodową? Czy ktoś był pod wpływem, gdy armie rosyjskie zostały zniszczone pod Tannenbergiem w szokującym zwycięstwie armii niemieckiej w I wojnie światowej? Czy niektórzy ludzie byli pod wpływem? A co z naszym prezydentem Kwaśniewskim, który lubił sobie chlupnąć w ramach savoir vivre’u? Co z Jelcynem, który był tak często pijany że musiał oddać posowiecką Rosję w ręce Putina? Wiele z tych wydarzeń ma o wiele większy sens, jeśli byli pod wpływem. Myślę, że gdybyś mógł przeprowadzić test narkotykowy lub zrobić test z alkomatem kilku głównym postaciom w historii, wyjaśniłoby to niektóre z najbardziej dokuczliwych pytań historycznych, jakie mamy. Czy nasz współczesny świat jest częściowo wytworem mnóstwa nietrzeźwych decyzji podejmowanych przez nietrzeźwych ludzi? Prawie na pewno. Czy dużo o tym wiemy? Prawie nic!

alkomat-a-bankomat_2017-07-05_15-13-15.jpg

Znany Polski pijaczek

Narrator: Philipp Eichholzer

Opracowanie: Philipp Eichholzer

Na podstawie Dana Carlina

Okładka: Philipp Eichholzer (akwarela - flakon "Heroina" firmy Bayer, 1924r.)

 

Źródła:

J M O'Brien - Alexander the Great: The Invisible Enemy

https://www.amazon.com/dp/0415106176

 

Robert Dallek - An Unfinished Life

https://www.amazon.com/dp/0316907928/

 

Gretchen Rubin - Forty Ways to Look at Winston Churchill

https://www.amazon.com/dp/0812971442

 

Rick Beyer - The Greatest War Stories Never Told

https://www.amazon.com/dp/0060760176

 

Leonard L. Heston - The Medical Casebook of Adolf Hitler

https://www.amazon.com/dp/0815410662

 

Henrik Eberle i Matthias Uhl - The Hitler Book

https://www.amazon.com/dp/1586484567

 

David T. Courtwright - Forces of Habit

https://www.amazon.com/dp/0674010035

 

Aleksandr Fursenko i Timothy Naftali - One Hell of a Gamble

https://www.amazon.com/dp/0393317900

 

Albert Speer - Inside the Third Reich

https://www.amazon.com/dp/0684829495

 

James Graham - The Secret History of Alcoholism

https://www.amazon.com/dp/1852308915

bottom of page